Amazonia w weekend

Zbiór historyjek i pastiszy, humorystyczne przedstawienie spraw nader poważnych dla każdego z nas. Tytuł może być mylący, ale to nie jest przewodnik po Puszczy Amazońskiej. Amazonia w tym przypadku, jak wiele innych osób i zdarzeń zawiera w sobie tę ogromną dozę traktowania naszych ludzkich i osobliwie polskich przywar w sposób krotochwilny, czasem jowialny, a czasem zbyt poważny. Amazonia to zwyczajnie gąszcz zawiłości kontaktów międzyludzkich, to gąszcz różnorodnych charakterów, zdarzeń i umiejętności czy przywilejów, kształtujących nas wszystkich. Jedni będą się tu śmiali od samego początku z historyjek niby o Krzyżakach, ale dziwnie jakoś te Krzyżaki posiadają charakterystyczne cechy i przywary znane nam z naszego polskiego podwóka.

Potem będzie też o seksie, gdzie w sposób stonowany dowiemy się, jakie dziwne dzieją się historie międzyludzkie, jak choćby nie skonsumowany od dłuższego czasu związek kochanków, czy miłość lodówki do tostera. Dowiemy się też jak wygląda w naszym kraju tak zwana prowincja, co tam się dzieje i dlaczego ktoś tajemniczy w nocy przywozi żwir na jedno podwórko, a sztuczną zrolowaną trawę na podwórko do sąsiada tego pierwszego i dlaczego pewna ulica dostała nazwę Chłodnego Potwora.

Jest też historia pewnego psa o imieniu Kotlet, który się zbuntował i dopóki nie zmieniono mu imienia nie chciał jeść kotletów. Potem będzie historia o pewnym działaczu partyjnym, mającym obsesję na punkcie pewnego guzika. Trzeba koniecznie to przeczytać, żeby dowiedzieć się finału tej historii. Będzie też historia religijna i bardzo europejska i chyba na czasie, bo bohater ucieka z Europy na wolność. Na końcu będziemy mieli do czynienia z Bolusiem, pewnym chłopcem siedmioletnim, sprawiającym kłopot dorosłym swoimi dziwnymi pytaniami i zachowaniam, zgoła nieoczekiwanymi przez jego rodziców.

Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!

Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.